Prokuratorzy w USA chcą deszyfrować telefony w oparciu o… ustawę z XVIII wieku

Jakiś czas temu moż­na było zna­leźć w sie­ci kil­ka cie­ka­wych infor­ma­cji na temat tego, jak dzia­ła szy­fro­wa­nie danych na smart­fo­nach posia­da­ją­cych naj­now­szą wer­sję iOS 8 albo Andro­ida 5.0 Lol­li­pop. Uogól­nia­jąc – oba urzą­dze­nia zaczy­na­ją korzy­stać z podob­nych mecha­ni­zmów kryp­to­gra­ficz­nych – by wyge­ne­ro­wać klucz deszy­fru­ją­cy wyko­rzy­stu­ją nie tyl­ko hasło w posta­ci cią­gu zna­ków, ale „prze­pla­ta­ją” je dany­mi uni­kal­ny­mi dla egzem­pla­rza dane­go smart­fo­na (nie­zmie­nial­ny­mi, nada­ny­mi w fabry­ce). Mecha­ni­zmy te bar­dzo faj­nie zosta­ły jakiś czas temu opi­sa­ne przez Niko­laya Elen­ko­va, a prze­tłu­ma­czo­ne przez Zaufa­ną Trze­cią Stro­nę, więc jeśli chciał­byś poczy­tać wię­cej to tutaj znaj­dziesz pierw­szą, a tutaj dru­gą część.

czy­taj dalej »