Trzy tygodnie temu zapowiadałem, że wybieram się na Code Europe – największą w Polsce konferencję dla programistów odbywającą się pod patronatem bloga cyberprzestępczość.pl. Dzisiaj mam małą relację z tego wydarzenia. Omówię najciekawsze dla mnie wystąpienia oraz krótko streszczę o czym tam mówiłem.
Moje wrażenia
Bez słodzenia trzeba przyznać, że Organizatorzy się postarali. Począwszy od samego sposobu zróżnicowania tematyki konferencji, jej miejsca (w Krakowie Centrum Kongresowe ICE, a w Warszawie Stadion Narodowy), zapewnienia szerokiego wachlarza prelegentów – byli nie tylko programiści, ale też coachowie, konsultanci… no i prawnik czyli ja ????. Kwestie typowo organizacyjne po prostu były dobrze ogarnięte – i to zarówno dla słuchaczy (początkujący programiści mogli wykazać się w licznych konkursach lub porozmawiać z potencjalnymi pracodawcami) jak i dla prelegentów (wydzielone dla nas pomieszczenia pozwalały wypocząć przed własnym wystąpieniem czy spokojnie pogadać – dlaczego tego nie ma na innych konferencjach?). Postarali się również słuchacze, którzy dopisali w niebywałych ilościach. Organizatorzy podawali liczby wynoszące 5400 uczestników w Krakowie oraz troszkę mniej w Warszawie. Na konferencjach prawniczych… jest dobrze, gdy uwzględniając prelegentów mamy 50 osób 🙂
Najciekawsze wystąpienia
Przyszłe zawody w IT i Nowe technologie zmieniają rynek pracy
Jak zapowiadałem – czekałem na te wystąpienia (a w zasadzie panele). I jestem zaskoczony. Paneliści okazali się być bardzo ostrożni w swoich przewidywaniach. Co więcej – oni byli wręcz sceptycznie nastawieni wobec pewnego medialnego hajpu, szumnie zapowiadanych i rewolucyjnych zmian na rynku pracy. Jedną z myśli przewodnich, która przyświecała dyskutantom było to, że obecnie nie do końca powinniśmy kłaść nacisk na osiąganie określonych specjalizacji, bo te w perspektywie lat się zmieniają. Paneliści za to podkreślali rolę kompetencji, ich uniwersalność i łatwość ich stosowania w różnych zawodach. Myślę, że te uwagi są bardzo ciekawe. Zwłaszcza, że osoby je wyrażające na co dzień działają i (też) rekrutują w takich spółkach jak Comarch, Atos, Sygnity czy Asseco. A kto lepiej wyznacza trendy na rynku, jeśli nie tego typu korporacje?
Całość jednak podkreślała (ku mojemu zaskoczeniu) wagę, jaką nadal pełni wyższe wykształcenie w sektorze programistów. Wielokrotnie słyszałem, że studia i fakt ich ukończenia na tym rynku są bez większego znaczenia. Jednak dyskutanci podkreślali, że nie do końca tak jest – dają one bowiem w ich ocenie pewien rdzeń tych uniwersalnych kompetencji – np. z zakresu matematyki czy statystyki. Ja od siebie mogę chyba dodać tylko, że faktycznie coś jest na rzeczy… Mnie studia prawnicze nie nauczyły zbyt wiele w zakresie tego, czym się zajmuję zawodowo. Ale dały mi naprawdę niezły wachlarz kompetencji, bez których byłoby ciężko zrozumieć działanie prawa i zastosować je w praktyce.
Z zapowiedzi – bo w sumie po to na te panele poszedłem – można było się dowiedzieć, że na podstawowe usługi supportu IT wkrótce skończy się rynek. Ma być to skutkiem rozwoju technologii uczenia maszynowego, które zaczyna sobie radzić z tego typu problemami. Jak będzie w rzeczywistości? Pewnie te zawody znikną, ale patrząc na to jak wygląda umiejętność radzenia sobie z naprawdę podstawowymi problemami z zakresu IT choćby w kancelariach prawnych… chyba nie nastąpi to zbyt prędko .
Go hack yourself… or someone else will – Frans Rosén
W konferencjach obejmujących swoją tematyką zagadnienia cybersec jedną z najfajniejszych rzeczy jest to, że można spotkać osoby autentycznie kochające to co robią. Frans Rosén ewidentnie taką osobą jest i jego wystąpienie po prostu pozamiatało. Poszukiwanie bug bounty w jego wydaniu jest wynikiem pewnej kombinacji szczęścia, umiejętności i pasji. Posłuchać o tym, jak to Frans wyszukał podatności PayPala wartych 4 tysiące dolarów zarywając nockę podczas wakacji w Indonezji na iPhonie… było po prostu dobrą zabawą ????. Poza tym, autor przedstawił całkiem niezłe patenty na poszukiwanie podatności, które osobom stawiającym pierwsze kroki w programach bug bounty pewnie nieco pomogą. Co mnie cieszy – po tym wystąpieniu wiedziałem już, że nie jestem jedyną osobą, która ma zastrzeżenia do przycisków Facebook Connect.
So, how do Google, Bing and Yahoo work? – Allen O’Neill
Na to wystąpienie naprawdę czekałem… i nie zawiodłem się. Było o AWS Lamba, o DNSie, pagerankach. O tym jak działa indeksowanie i ile osób się nim fizycznie zajmuje (a wydawałoby się, że robią to w pełni samodzielnie algorytmy). Wiele razy czytałem, że są (lub były) sposoby na to by „ograć” algorytmy Google. Allen się do tego odniósł podkreślając rolę sieci neuronowych i machine learningu w wykrywaniu tego typu gier. Co ciekawe, zdaniem Allena rola tzw. sitemaps nie jest już dzisiaj taka ważna jak jeszcze kilka lat temu. Dzisiaj boty raczej chcą symulować zachowania ludzi, a aktualna moc obliczeniowa jest już do tego celu wystarczająca. Miałem okazję porozmawiać jeszcze trochę w strefie dla prelegentów na ten temat z Allenem. Obiecał mi, że przeprowadzimy wywiad, w którym porozmawiamy trochę o roli i znaczeniu darknetu w obecnej sieci. A zatem… stay tuned
Na drodze do cyfrowej komunikacji obywatela z urzędem – Grzegorz Zajączkowski w zastępstwie Minister Anny Streżyńskiej
Niestety Pani Minister nie dotarła ze względu na pilne posiedzenie rządu. Dotarł za to Pan Grzegorz Zajączkowski, który jest doradcą Minister Cyfryzacji. Wystąpienie było dość specyficzne – stanowiło niejako podsumowanie zapytań wykonywanych na stronie obywatel.gov.pl. Co ciekawe – zgodnie z zapowiedzią Pana Zajączkowskiego, całość danych na które powoływał się w swoim wystąpieniu jest obecnie dostępna we wspomnianym serwisie. Jeśli ktoś jest zainteresowany danymi, to zapraszam w to miejsce. Podsumowując w sposób ogólny to wystąpienie, chyba należy się trochę cieszyć z tego, że Ministerstwo analizuje czego Polacy szukają w sieci i rozpoczyna prace mające na celu dostosowanie oferty e‑administracji do realnych potrzeb obywateli. Okazuje się, że szukamy rzeczy prostych, których jak dotąd nikt nie zebrał w jednym miejscu – co zrobić, gdy zgubię dowód osobisty albo jak anulować mandat za przekroczenie prędkości (wg. danych analitycznych ktoś zapytał nawet „jak wysadzić w powietrze mandat?” :))
Zastosowanie uczenia maszynowego w IoT i aplikacjach mobilnych – dr Marcin Skoczylas
Prowadzący skupił się przede wszystkim na możliwościach jakie daje wykorzystanie Big Data zbieranego przez urządzenia IoT. Do 2020 r. mamy mieć 50 miliardów urządzeń, które będą tego typu dane generowały – chociażby smart opaski mierzące tętno czy glukometry dla diabetyków. Marcin wskazał na 3 podstawowe elementy, które powinny spełniać IoT byśmy mogli w ogóle je wyróżniać. Podkreślał też, że wobec ogromu osób korzystających z internetu rzeczy, nie ma obecnie za bardzo innej drogi niż wykorzystanie machine learning. Uczenie maszynowe, chociaż i może niedoskonałe pozwala jakoś zoptymalizować sposób przetwarzania danych.
Najbardziej w tym wystąpieniu przeraziła mnie jednak łatwość, z jaką zebrane w ten sposób dane pomagają profilować osoby przetwarzając ich dane (w tym przypadku już osobowe). Dzisiaj już bez problemu z zebranych danych możemy dokonywać segmentacji i grupowania klientów (np. na zamawiających określonego typu produkty). Na szczęście prawo ochrony danych (w Europie) czyni takie działania bez wyraźnej zgody nielegalnymi. Uff.
Analiza powłamaniowa – przypadki, błędy i best practices – Mateusz Dalewski
Nie wiem jak Ty, mój drogi Czytelniku, ale moim zdaniem wystąpienia poruszające kwestie włamań, analiz i zabezpieczania się przed nimi sprzyjają często gwiazdorzeniu na wszelkiej maści konferencjach. Z tego też powodu średnio je lubię, bo często poza gwiazdorzeniem prowadzący nie mówią nic konkretnego. Odnosi się to nie tylko do analityków, pentesterów ale też i prawników… Od 2013 roku dwa razy już byłem świadkiem, gdy prawnicy próbowali podołać temu tematowi i zawsze były to wystąpienia niestety odtwórcze i oparte na tym, co udało im się znaleźć w Google.
Na szczęście w tym przypadku Mateusz naprawdę pokazał coś ciekawego. Skupił się po prostu na robocie, pokazując nieco warsztatu. Nie było śmiesznych kotów, dziwnych obrazków i gwiazdorzenia. Za to można było posłuchać o możliwych komplikacjach wynikających z włamania, rodzajach ataków czy najczęstszych ich wektorach. Mateusz przedstawił kilka narzędzi i naprawdę podstawowe rzeczy, które można za ich pomocą zrobić. Były też tytułowe best practicies, odwołujące się przede wszystkim do doświadczenia jak i… zdrowego rozsądku. Mimo początkowych obaw, naprawdę byłem pod wrażeniem skromności autora i poziomu meteorytycznego wystąpienia.
A ja mówiłem o…
…ochronie danych osobowych w fazie projektowania i domyślnej ochronie danych. Skupiłem się na aplikacjach mobilnych – jeśli chcesz zobaczyć prezentację i przeczytać nieco więcej o podejmowanej przeze mnie tematyce to zapraszam do kolejnego wpisu – wystarczy, że klikniesz tutaj.
1 komentarz do “Analizy powłamaniowe, internet rzeczy, uczenie maszynowe – czyli jak było na Code Europe”