Gospodarki i firmy z całego świata przetwarzają dziś coraz więcej informacji. Ale zwiększa się nie tylko ilość informacji, ale przede wszystkim jej wartość. Dziś opowiem trochę o roli, jaką pełni kryptografia w Systemach Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji (SZBI) wdrażanych w przedsiębiorstwach.
SZBI to takie zasady BHP mówiące jak obchodzić się z informacją w organizacji. Systemy takie definiuje się za pomocą specjalnego dokumentu – tzw. Polityki Bezpieczeństwa Informacji. Za podstawę do stworzenia SZBI przyjmuje się normę ISO 27001 i pokrewne.
Moje doświadczenia wskazują, że firmy, które wdrożyły SZBI oczywiście ujmują w nich kryptografię. W mniejszym lub większym stopniu zawsze jakieś rozwiązania dotyczące tego zagadnienia w SZBI się znajdują (nikt poważny ich nie ignoruje). Zazwyczaj są one wpisane do konkretnego rozdziału mówiącego o kontroli dostępu czy bezpieczeństwie fizycznym i środowiskowym.
Jednak wrzucenie kryptografii do jednego rozdziału SZBI to niewybaczalny błąd. Błąd popełniany nagminnie przez osoby projektujące SZBI, które nie znają się na zagadnieniu. Błąd, który może w przyszłości skutkować zawodnością systemu, utratą dostępu do własnych informacji (sic!) czy najgroszym z możliwych – utratą zaufania przez klientów, których dane wyciekną… To tak jakby przestrzegać BHP tylko na jednym z etapów produkcji w wielkiej fabryce. Może i taniej, ale bez sensu. Takie działanie prędzej czy później będzie generować zbędne koszty w firmie.
Kryptografia jest nauką nieustannie rozwijającą się. Moja praktyka pokazuje, że często w SZBI określa się jakieś jedno konkretne rozwiązanie kryptograficzne (np. BitLocker). Potem Asystent Bezpieczeństwa Informacji (ABI) trzyma się go twardo i nie dopuszcza do jakichkolwiek zmian. A to prowadzi do katastrofy. Rozwiązania zmieniają się, niektóre zostają z biegiem czasu skompromitowane, w innych pojawiają się słabe punkty (tak było choćby z pierwsza wersją FireVaulta na Macbooki). W SZBI trzeba nauczyć się je eliminować i zawsze posiadać alternatywę.
SZBI ma uchronić przed kompromitacją. Przed sytuacją, w której pracownik przypadkowo albo w akcie sabotażu zapomni hasła do wolumenu danych i nagle okaże się, że nic nie da się już z tym zrobić. SZBI ma też ułatwić tworzenie trudnych haseł, niemożliwych do złamania, ale możliwych do ściśle kontrolowanego obejścia. SZBI ma wyeliminować zapisywanie haseł na karteczkach przy biurku.
SZBI to SYSTEM. SYSTEM TO ORGANIZM, ekosystem, który stworzony ma się doskonalić, żyć własnym życiem, ewoluować w zależności od potrzeb, nieustannie rozwijając się i doskonaląc. SYSTEM NIE MA GENEROWAĆ DODATKOWYCH KOSZTÓW. Jak każdy organizm musi mieć zapewnione minimum egzystencji. Jeśli Twój prawnik robi to inaczej, to bądźmy szczerzy – naciąga Cię.
PS
Jak kończy się brak systemowego podejścia do bezpieczeństwa informacji, w tym brak kryptografii asymetrycznej w komunikacji (będę o niej pisał w przyszłości) pokazuje przykład Obozu Radykalno-Narodowego, którego całe wewnętrzne forum zostało wykradzione i opublikowane w sieci. Dzisiaj możemy założyć, że organizacja została zniszczona informacyjnie w sposób nieodwracalny. Więcej na ten temat tutaj.